Ślady przeszłości
Czas nie oszczędza miejsc, ale niektóre trwają – choćby w szczątkach. Ten stary dom, dziś już tylko ruina, był kiedyś pełen życia. To tutaj toczyła się codzienność moich przodków: rozmowy przy stole, praca, modlitwa, cisza. Dziś zostały ściany, porośnięte trawą, i echo wspomnień.
Fotografując to miejsce, nie szukałem tylko obrazu – szukałem śladów więzi, zakorzenienia, historii, która mimo upływu lat wciąż mówi szeptem. To zapis obecności, która nie znika, choć zmienia formę.